W Trójmieście , trwał pat Lech Wałęsa w końcu postanowił go przełamać i zaatakował niewielki Sopot miejscowość turystyczną . Trwał Kwiecień nie wiele osób było więc na molu turystyka praktycznie umarła , tym bardziej że miasto cierpiało na braki prądu, w biały dzień nieznany kuter uderzył i zaatakował ludzi na molu, których kilku jednak było
Zaczeli oni uciekać i zgłosili wszystko miejscowej policji
W tym samym czasie Skmką jechali nieznani ludzie, udało się dostać im do miasta niezauważeni dotarli pod ratusz. Władze miasta zostały zaskoczone atakiem na molo i wysłano jedynie policjantów, którzy mieli to sprawdzić . Kuter szybko się ulotnił. Pod siedzibą władz nieznani ludzie wyciągnęli broń i wtargnęli do ratusza.
Ochrona została natychmiast zastrzelona i opór nie trwał długo ci ludzie okazali się żołnierzami Lecha Wałesy, a władze sopotu się poddały
W tym samym czasie, pozostałe siły oczekujące na rozkazy od wojsk z miasta zostały wysłane na przedmieścia i wsie pod Sopotem, zdobywając je z niewielkimi stratami.
Straty
Emerytowane odziały wymagają uzupełnień za 2 mln
Odziały SS wymagają uzupełnień za 1 mln