TURA II
Gruppenführer Mierzwiejewski dostał depeszę od samego wodza Skrzydlic. Został on wezwany natychmiastowo do stolicy na tajne obrady. Mierzwiejewski wiedząc o furii jaka by go spotkała, gdyby się chociaż o sekundę spóźnił, wyruszył jak najszybciej ze swojej Daczy. Spotkanie miało odbyć się w zimnej, prawnie nieumeblowanej piwnicy. Niech Bóg broni aby jakiś nie-Polak mógł domyślić się, że do takowego spotkania dochodzi. Mierzwiejewski westchnął, wyciągając papierosa. Robiąc to rzucił szybkim okiem na dwóch innych członków tego spotkania. Towarzystwa po jego prawej dotrzymywał mu ktoś kto był tak samo wstrętny jak otaczające go umeblowanie. Krystian Maziarka, dowódca grupy dywersyjnej ONR - Legion Skrzydlic. Dziwne ruchy, które wykonywał przedstawiały go jako człowieka zdenerwowanego. Mierzwiejewski jednak wiedział lepiej, fanatyczny przywódca bojówki był naćpany metamfetaminą, jego czerwone oczy potwierdziły podejrzenia Gruppenführer'a. Naprzeciwko nich siedział Andrzej Śmiechowski, fanatyczny przywódca Łysych Głów z Legionu Kundorf, ogólnie dupek. Jakby dla potwierdzenia przemyśleń Mierzwiejewskiego, Śmiechowski gapił się niemiłosiernie na Gruppenführer'a. "Gdybym Cię lepiej nie znał, Andrzejku, powiedziałbym że chcesz mnie uwieść jakbym był Karyną spod monopolowego." Mierzwiejewski powiedział nieoczekiwanie, podnosząc swoją głowę przeszywając przywódcę Kundorfu tym samym tysiąc-metrowym wzrokiem jakim on obdarzył go od samego początku. Śmiechowski podniósł swoje brwi i mrugnął, pocisk wybił go z równowagi. Siedział na swoim krześle, nie przerywając swojego gapienia. Gruppenführer postawił imitować każdy ruch Andrzeja aby go jeszcze bardziej podirytować. "Hey." Krystian zawołał, "Dlaczego jesteś tutaj z nami jeżeli mamy spotkać się z samym Wodzem Schattenstaat'u?" Mierzwiejewski wzruszył ramionami, wypluwając i rozgniatając butem swojego papierosa. Śmiechowski szybko skierował swój wzrok na Maziarkę. "Jezu, jesteś bardzo nie do wytrzymania Śmiechowski. To było tylko zwykłe pytanie." westchnął Maziarka. Obydwoje Mierzwiejewski jak i Śmiechowski wydawali się spokojni, lecz ich myśli mówiły całkowicie co innego. Jeżeli sam Winnicki chce się z nimi spotkać, po co mieliby siedzieć w zapyziałej piwnicy? Przez kolejne pięć minut siedzieli w ciszy, aż w końcu skrzypią-co otworzyły się drzwi. Młoda kobieta w czarnym ubiorze ze swastyką Słowiańską weszła pewnym krokiem do pokoju, trzymając trzy koperty w ręku. "Panowie," rozpoczęła, perfekcyjną bezakcentową polszczyzną. "Wielki Wódz przesyła pozdrowienia." Znaczenie tych słów było pewne, nie byli godni czasu Winnickiego. "Dostaliście we trzech bardzo ważne zadania, określone dokładnie o tutaj." oznajmiła rzucając koperty na środek stolika. "Wielki Wódz 'prosi' was żebyście spojrzeli na zawartości koperty dopiero po opuszczeniu tego budynku, najwcześniej jak będziecie bez towarzystwa kogokolwiek innego. To wszystko." Kobieta szybko obróciła się i wyszła, trzaskając za sobą drzwiami. Śmiechowski i Maziarka siedzieli, oszołomieni całą sytuacją, na swoich miejscach, natomiast Gruppenführer podniósł kopertę pewną ręką i szybko wyszedł na zewnątrz. Po powrocie do swojego domu wypoczynkowego w pobliżu farmy Beaty, otworzył kopertę. W niej znajdowała się specyfikacja operacji o nazwie "Dämmerung Bosak." Zakłada ona całkowite rozmontowanie junty faszystowskiej w Środzie Wielkopolskiej. Na samej kartce papieru którą otworzył Mierzwiejewski zapisanę są 4 fazy operacji:
1. Infiltracja"Jeden z naszych przyjacieli w Wielkiej Brytanii znalazł materiały w Londynie odnoszące się do programu szpiegowskiego znanego jako "Double-Cross." Wydaje się, że polegał on na serii bardzo skomplikowanych podwójnych agentów i sfabrykowanych sieci szpiegowskich mających na celu wplecenie prawdziwego materiału wywiadowczego z dezinformacją. Zastosujemy ten plan przeciwko Bosakowi w celu zatajenia naszych operacji na jego terenie. Po udanej operacji Doppelkreuz przejdziemy do drugiej fazy infiltracji zwanej Schliemann. Podwójni agenci wzrosną w szczeblu dowodzenia Bosaka, podając wymyślone historyjki o nieistniejących kołach szpiegowskich, dzięki którym 'państwo' zostanie całkowicie zbite z tropu. Agenci, którzy będą najwyżej w hierarchii będą naszym Odyseuszem, infiltrując naszego przeciwnika i pozostawiając w jego wywiadzie ‘dziury’ do wykorzystania w przyszłych etapach, tym samy tworząc niezawodną sieć szpiegowską Schattenstaat'u."
2. Zabójstwa"Możemy wykorzystać naszą przewagę logistyczną na polu bitwy, ale nie w takiej postaci jaką oczekują inni. Nasi przeciwnicy to zwykli, słabi war lordowie. Tylko ich generałowie podtrzymują ich 'państwa' przy życiu. Z przewidzianym sukcesem operacji Doppelkreuz jak i Schliemann, będziemy mogli uderzyć ich bliżej niż ktokolwiek inny. Przez specjalnie pozostawione dziury w ich wywiadzie, oddziały Dywersyjne będą mogły zinfiltrować lokalizacje generałów Bosaka i ich zamordować, odcinając tym samym naszego przeciwnika od wysokiego wsparcia wojskowego."
3. Wzniecenie buntu"Po odcięciu wsparcia wojskowego, następnym celem będzie wzniecenie buntu przeciwko Bosakowi. W tym celu, przedstawione zostaną przez paru naszych szpiegów 'dowody', że to sam Bosak za-autoryzował morderstwa na generałach. Będzie to miało na celu podjudzenie wojsk lojalnych generalicji. Podjudzenie populacji będzie odbywało się poprzez rozwieszanie plakatów propagandowych nocą oraz szerzenie plotek przez dywersantów w barach o zwróceniu się Bosaka przeciwko ludności Wielkopolski. "
4. Odcięcie głowy węża"Obrazą dla starych królów Piastowskich w Wielkopolsce, jak nigdy nic, jest łatwo zauważalny kontrast pomiędzy standardowym życiem obywateli a hedonistycznym stylem życia Bosaka. Wykorzystamy sam fakt jego stylu życia jako fortel przeciwko niemu. Wraz z jego krajem zwróconym przeciwko niemu w ułamku sekundy nasi szpiedzy po zinfiltrowaniu jego personalnej sfery będą mogli z łatwością go zabić."
Po przeczytaniu zawartości koperty Gruppenführer prawie zemdlał. Wiedział, że teraz nie może zawieść Wodza, ponieważ jest to 'niezalecane'. Parę dni minęło, aż w końcu Mierzwiejewski dostał sam telefon z Wilczej Siedziby (Posiadłość Winnickiego). Dzwonił sam Wódz Robert Winnicki w celu zapytania się jak idą przygotowania całej operacji.
"Heil Winnicki! Szczerze, jestem bardzo spokorniały samym faktem, że mogę służyć Wielkiemu Wodzowi w takim stopniu." Zaczął Mierzwiejewski, "Niestety aby szerzyć dalej ideologię Narodowego Socjalizmu Skrzydlickiego potrzebuję trochę więcej surowców. Początkowo Legiony Kundorf'u będą wymagały większej ilości zaopatrzenia po stoczonych walkach w Jeleniej Górze." Winnicki milczał, co wprowadzało Mierzwiejewskiego w istny obłęd, lecz zdecydował on kontynuować "Oddziały dywersyjne pod wodzą Maziarki będą wymagały bardziej nowoczesnego sprzętu zagranicznego jak i specjalistycznego wyszkolenia, aby być w stanie zinfiltrować siedzibę Bosaka." Winnicki po ponownej chwili ciszy w końcu się odezwał. "Dostaniecie 20 mln złotych orłów. Nie zawiedźcie mnie Gruppenführer." Słychać było już jedynie dźwięk zakończonej rozmowy telefonicznej. Mierzwiejewski z lekką ulgą, zwołał Śmiechowskiego i Maziarkę na spotkanie w celu ustalenia szczegółów przeprowadzenia planu zamieszczonego w kopercie. Na spotkaniu wyszło na jaw, że tylko Mierzwiejewski miał w kopercie szczegóły planu, reszta miała jedynie zapisane przypomnienie, że to Gruppenführer jest ich nadzorcą.
*PODSUMOWANIE*Przeznaczenie z budżetu 20 mln w celu obalenia Bosaka i przygotowanie jego państwa pod przyszłą inwazję Schattenstaat'u